James Wade - Simon Whitlock
typ: Simon Whitlock lub remis
kurs: 1,76
buk: :unibet-brak-polskiej-licencji!:
Ten mecz będzie bardzo ważny dla układu w tabeli. James Wade jak na razie zajmuje 4. miejsce z 16 punktami na koncie. Simon Whitlock po bardzo słabym początku ligi, teraz pnie się w górę i z 12 punktami jest już na miejscu szóstym. Do półfinałów wchodzi czołowa czwórka, także Wade jest na granicy, a Simon ma jeszcze szanse na awans. Australijczyk wydaje się notować zwyżkę formy. W ostatnich tygodniach wygrał z Thorntonem, Hamiltonem, a nawet z liderem Van Gerwenem. W międzyczasie były też kwalifikacje UK Open, które Simon wygrał w finale z Van Gerwenem 6:1. Jedyna porażka w ostatnim czasie to w swoim drugim meczu w zeszły czwartek z Taylorem. Porażka, która zaskoczeniem raczej nie była, ponieważ Whitlock z Philem wygrywać nie potrafi. Poza tym Anglik grał tydzień temu bardzo dobrze. Jeśli chodzi o Wade'a to ostatnio notował bardzo dobre wyniki, ale tydzień temu zaliczył wpadkę. O ile porażka z Van Barneveldem jakąś niespodzianką nie jest to wynik 2:7 i styl w jakim James przegrał już tak. Zagrał tamten mecz po prostu słabo. Czyżby jakaś zniżka formy? Być może. Na pewno progres zalicza ostatnio Whitlock i to na niego gram w tym meczu. Panowie już grali ze sobą w spotkaniu grupowym w tym roku w Premier League i lepszy był Simon w stosunku 7:4. Warto wspomnieć, że w tamtym okresie Australijczyk grał słabo, a Wade notował dobre wyniki. Mimo to Whitlock potrafił go ograć i z pewnością może powtórzyć to też jutro, a jeśli nie to przynajmniej mecz zremisować i zgarnąć punkt. H2H 13-9 dla Australijczyka.
Robert Thornton - Phil Taylor
typ: Phil Taylor
kurs: 1,50
buk: :bet365-brak-polskiej-licencji!:
Nie wierzę w to, że Phil da się dwukrotnie ograć Thorntonowi w Premier League. Ich pierwsze spotkanie grupowe zakończyło się zwycięstwem Szkota 7:4. W tamtym okresie Robert notował życiowe średnie, grał perfekcyjnie. Ostatnio jednak coś zaczęło się zmieniać. Zaliczył porażki z Wadem i Whitlockiem, a przed tygodniem niby wygrał swoje dwa mecze, ale nie były to zwycięstwa w dobrym stylu. Rywali miał słabych, bo Hamiltona i Lewisa, a więc numer 7 i 8 w ligowej tabeli. Średnie Roberta w tych meczach to odpowiednio 91.22 i 92.67, tragedia. Zgarnął 4 punkty tylko dlatego, że jego rywale byli jeszcze słabsi. Taylor przed tygodniem zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Najpierw wygrana 7:2 z Lewisem, więc mecz z tym samym zawodnikiem, z którym grał Thornton, ale styl w jakim wygrał mógł zrobić wrażenie. Średnia 105.24, super. Później mecz z notującym ostatnio progres Whitlockiem i wygrana 7:4 ze średnią 103.35. Jak widać Phil się ogarnął. Jego sytuacja w tabeli nie była za wesoła, ale teraz już jest na drugim miejscu. Taylor spokojnie powinien ograć Roberta i dopisać kolejne 2 punkty do swojego dorobku. H2H 13-4 dla Anglika. Już raz dał się ograć w tym roku w Premier League, drugiego razu nie będzie.
Raymond Van Barneveld - Adrian Lewis
typ: Raymond Van Barneveld
kurs: 1,44
buk: :bet365-brak-polskiej-licencji!:
Holedner jest po prostu lepszym darterem. Lewis w tym sezonie Premier League miał tylko jeden zryw kiedy trzeba było się ratować przed spadkiem. Utrzymał się w najlepszej ósemce i znowu zaczął cieniować. Jego ostatnie średnie meczowe to 87.83, 89.15, 92.53, 86.92. Poziom żenujący jak na dwukrotnego Mistrza Świata. Przed tygodniem porażka 2:7 z Taylorem i 5:7 z notującym zniżkę formy Thorntonem. Van Barneveld jest w zupełnie innym położeniu. Zajmuje 3. miejsce w lidze i ma tyle samo punktów co drugi Taylor. W czołówce jest bardzo ciasno dlatego trzeba wygrywać takie mecze jak ten i zgarniać pewne 2 punkty. Barney praktycznie nie ma słabych meczów. Ciągle rzuca na podobnym, wysokim poziomie. W pierwszym ich meczu w tej edycji Premier League Van Barneveld przejechał się po Angliku i bardzo pewnie wygrał 7:2. Tym razem powinno być podobnie. H2H 18-9 dla Holendra.