Post
autor: Anderson89 » 27-03-2012, 23:20
Norwegia - Włochy
(-3) Włochy
Kurs 1.935
:pinna:
27.03.2012 (Środa) w Norweskim Stjordals w hali Stjördalshallen o godz. 18:30 odbędzie się 1-wszy barażowy mecz play-off między Norwegią a Włochami, który ma wyłonić finalistę tego rocznych Mistrzostw Świata.
Gospodarze podczas ME nie grali więc zbyt wiele o nich wypowiedzieć się nie można w jakiej są obecnie formie. W bramce nr 1 jest Kenneth Rakvaag z Vegakameratene, który wystąpił we wszystkich el. meczach. W obronie Thomas Sæther, który rozegrał 6 meczy i strzelił 2 bramki, najczęściej jego partnerem był Tresor Ekholm rozegrał 4 mecze, ale także obok niego grali, Hakon Haga 3 mecze 2 bramki, Marius Brevik z KFUM Oslo 2 mecze. Norwegowie za to zgłosili aż 13 zawodników do eliminacji, a najlepszymi strzelcami są: Erlend Skaga 3 bramki w 6-ci meczach, Morten Raflo z Vegakameratene 2 bramki w 6-ciu meczach, Abdurahim Lajaab 2 bramki w 3 meczach, pozostali grali sporadycznie i czasami udało im się coś strzelić. Włosi to brązowi medaliści ME z Serbii. W eliminacjach grają praktycznie takim składem jak w ME ale warto wymienić chociaż kilku z nich. W bramce nie podważalną pozycję ma najlepszy bramkarz świata (wg. mojej opinii) Stefano Mammarella, w obornie Gabriel Lima 3 bramki w 3-ch meczach, Marcio Forte 2 bramki w 3-ch meczach, Sergio Romano, w ataku, najlepszy strzelec Humberto Honorio 4 bramki w 3-ch meczach, Fortuno, Vampeta, Marco Torcivia zdobyli po 2 bramki oraz Alessandro Patias 1 bramka, Luca Ippoliti. W preeliminacjach w grupie B zajęli 2 miejsce zaraz za Bułgarią z którą wygrali 3:2, ale przegrali z Grecją 3:1 i wygrali ze słabiutką Andorą 4:3, co do wyników poprzednich meczy eliminacyjnych to tak: sromotnie przegrali z Hiszpanią 8:0, ledwo wygrali z BiH 2:1, i zremisowali z Belgią 3:3. Włosi w eliminacjach wygrali swobodnie swoją grupę z dorobkiem 3 wygranych (9pkt), z Polską 5:2, Bułgarią 10:1 i Rumunią 4:2.
Zdecydowanym faworytem są Włosi i to nie ulega wątpliwości. Klasa sama w sobie a medal ME przecież nie zdobyli za ładne oczy. Norwegowie to dopiero uczą się grać na jakimś tam poziomie, co widać po wynikach. Potrafili ograć Andorę czy Bułgarię ale od Hiszpanów dostali nie złą lekcję, ale to i tak Hiszpanie ich oszczędzili. Z tego co wiem trener Roberto Menichelli nie zamierza jutro eksperymentować i wystawi najlepszych graczy, więc chce już w pierwszym meczu wygrać i to wysoko zapewniając sobie awans do Tajlandii, a zmieniać będzie ustawienie w rewanżu. Norwegowie co mogą przeciwstawić rywalowi to tylko ambicję nic więcej, bo taktycznie, fizycznie, technicznie odstają od najlepszych, lecz niestety ambicja nie wystarczy by postraszyć Włochów.
Wierni i oddani Olsztyńscy chuligani